Każdy, kto ma kredyt hipoteczny, a razem z nim
zawarł w banku ubezpieczenie, czuje się bezpiecznie. Przecież
jeżeli zdarzy się nieszczęście to bank otrzyma świadczenie z
polisy, którym spłaci kredyt! Nieruchomość pozostanie w
rękach mojej rodziny! Tak myślisz?
W mojej ocenie nie zawsze tak będzie.
A w zasadzie to raczej rzadko….. Dlaczego?
- Zacznijmy od sprawdzenia zakresu ubezpieczenia polisy oferowanej w banku, czy taki mechanizm polisy u Ciebie zadziała? Często ubezpieczenie obejmuje tylko niezdolność do pracy na skutek NW i ryzyko utraty pracy. Zatem jeżeli to nie będzie NW – rodzina pozostanie z niespłaconym kredytem. A ubezpieczenie od utraty pracy? Zadziała tylko wtedy, jeżeli utracisz pracę nie z Twojej winy, a pierwszą wypłatę oznaczonej w polisie kwoty (np. raty kredytowej) otrzymasz po 3 mies. (najczęściej) na okres max 12 miesięcy. Oczywiście musisz mieć status bezrobotnego w Urzędzie Pracy. A co później? Później już musisz się martwić sam.
- W jednym z największych polskich banków popularną praktyką jest doliczanie kilkuletniej składki (widziałem na okres np. 4 lat) do kredytu. Zaciągając kredyt na zakup mieszkania na 200 tys zł, do kredytu bank doliczył 7 tys zł (składka ubezpieczeniowa za okres 4 lat) – czyli kredyt hipoteczny wyniósł 207 tys. Teraz klient banku będzie spłacał składkę - 7 tys zł - przez 30 lat! Zatem po doliczeniu odsetek od skredytowanego ubezpieczenia, koszt ochrony wyniesie klienta ok 12 tys zł. A za jakie ryzyka zapłaci te 12 tys.? Za niezdolność do pracy w wyniku NW, leczenie szpitalne oraz utratę pracy. A co po 4 latach? Jeżeli chcesz posiadać dalej takie ubezpieczenie – musisz opłacić koleje składki.
Czy posiadając takie ubezpieczenie
przy kredycie możesz czuć się bezpiecznie?
Sam
musisz na to odpowiedzieć.
W takim razie, jakie ubezpieczenie
odpowiednio zabezpieczy Twój kredyt?
W mojej ocenie ubezpieczenie kredytu
hipotecznego powinno zadziałać w przypadku:
- śmierci kredytobiorcy (każdej śmierci – najlepiej bez wyłączeń, lub z najmniejszą ich liczbą)
- na wypadek poważnego zachorowania (pewnie wtedy nie tylko nie będziesz mógł pracować, a jeszcze będziesz musiał się leczyć)
- całkowitej niezdolności do pracy (całkowitej, ponieważ częściowe umożliwi Ci pracę)
Dlaczego właśnie takie ryzyka?
Ponieważ śmierć jest nieodwracalna – jeżeli masz kredyt, to
zostawisz go Twoim spadkobiercom. Czy poradzą sobie z nim?
Poważne
zachorowanie spowoduje długotrwałą niemożliwość pracy, a
dodatkowo będziesz potrzebował raczej sporo pieniędzy na leczenie.
Jak sobie poradzisz wtedy?
Całkowita niezdolność do pracy, jak
sama nazwa wskazuje, uniemożliwi Ci pracę.
W każdym z tych
przypadków otrzymasz pieniądze na spłatę kredytu. Nieruchomość
pozostanie w rękach Twoich lub Twoich bliskich.
A co z ubezpieczeniem bankowym od niezdolności do pracy na
skutek NW i utratą pracy? Za podobną składkę (i wcale nie
doliczoną do 30-letniego kredytu) możesz mieć znacznie szerszy
zakres ochrony, zabezpieczający Ciebie i Twój kredyt, przed
najgroźniejszymi wydarzeniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz